Audiobooki
Moi Mili,
dziś wśród zdjęć i listów odkryłam wycinek prasowy upamiętniający moje pierwsze spotkanie z Pawłem Delągiem podczas rozdania nagród w konkursie literackim "Moja wrocławska baśń" organizowanym przez wrocławski MDK imieniem Mikołaja Kopernika. Od tamtego dnia, gdy Paweł przyjechał do Wrocławia po to, by czytać dzieciom baśnie, upłynęło wiele czasu. Pozostały miłe wspomnienia spotkania z dziećmi i sympatia. Późniejsza życzliwość Pawła i niezwykła otwartość na całkiem bezinteresowną pomoc zaowocowały nagraniem audiobooków, które znaleźć możecie na mojej stronie www.weronikamadryasbooks.com. Zapraszam do wysłuchania baśni czytanych ciepłym głosem o pięknej barwie.
Moi Mili,
napisałam kiedyś baśń o zaginionym cieniu dreptaka Feliksa. Zrozpaczony Feliks, długo i z pomocą cienia lotinki, poszukiwał swojego cienia. Jak widać na fotografii cień może się zawieruszyć także w zieleni pól...
Kołysanka Srebrzystego Księżyca
Otóż, kołysankę napisałam dla swojej córeczki Ani, kiedy była jeszcze całkiem maleńka. Jednak dopiero spotkanie z Jerzym Filarem stanowiło inspirację dla nagrania piosenki, której ostateczna wersja znajduje się na płycie Dwie dusze.
Jerzego miałam przyjemność poznać w jego studiu nagraniowym, gdzie Paweł Deląg czytał polską wersję Baśni srebrzystego księżyca. Nie przypuszczałam wówczas, że muzyk ów zechce skomponować muzykę i zaśpiewać moją kołysankę.
Dwa lata temu miałam również wielką przyjemność uczestniczyć w koncercie, na którym Jerzy Filar zaśpiewał Kołysankę Srebrzystego Księżyca. Nawet czteroletnia wówczas Ania, pomimo późnej pory, zdawała się być poruszona wykonaniem utworu, który towarzyszył jej od narodzin.
Przetłumaczył i czyta Graham Crawford.
Zagubiony cień dreptaka Feliksa, czyta Paweł Deląg
-Przyznaję, że byłem nieco…- podrapał się za uchem, szukając właściwego słowa. – Nieco oschły wobec mojego cienia – stwierdził po namyśle z niechęcią.
-Tak też sądziłam – westchnęła Bibi i popatrzyła z wyrzutem na dreptaka. – Jak bardzo oschły? – drążyła temat, z niecierpliwością stukając drobną stópką.
-Bardzo, bardzo oschły – przyznał ze skruchą, spuszczając wzrok pod karcącym spojrzeniem lotinki. – Powiedziałem, że mój cień jest natrętny i złośliwy – wyznał cicho. – I że ciągle mnie przedrzeźnia – dodał jeszcze.
Na samo wspomnienie przykrości, jaką sprawił swemu cieniowi, z jego oczu wytoczyły się duże łzy.
-Ciężka sprawa – szepnęła Bibi, kręcąc zatroskaną głową."
Z Pawłem pierwszy raz spotkałam się przed blisko dziesięciu laty podczas finału konkursu literackiego "Moja wrocławska baśń" organizowanego przez MDK imieniem
Mikołaja Kopernika we Wrocławiu. Byłam członkiem jury i zaprosiłam
Pawła, aby swoją obecnością uświetnił uroczystość oraz odczytał zwycięskie baśnie.
Tak też się stało. Mój gość spisał się wyśmienicie ku radości dzieci.
Potem spotykaliśmy się jeszcze kilka razy, ilekroć potrzebowałam pomocy w swoich literackich poczynaniach. Podczas jednego z takich spotkań, w studiu Jerzego Filara, został nagrany audiobook do "Baśni srebrzystego księżyca". Zapraszam do posłuchania opowieści odczytanych aksamitnym głosem utalentowanego aktora.
Paweł Deląg zaprasza