Różności 2024
Dzień dobry Kochani :)
Zbliża się czas Świąt Bożego Narodzenia i obdarowywania się prezentami.
Dlatego też chciałam Wam dzisiaj pokazać Baśń o Wróżce Zębuszce i Panu Monetce. Myslę, że ta książeczka jest doskonałym prezentem pod choinkę.
Moi Mili,
u kresu jesieni i u progu zimy ubrane w wełniane kubraczki towarzystwo przysiadło na dyniach i wyczekuje pierwszych przymrozków...
Moi Mili,
miły początek tygodnia przy jesiennej herbatce...
Moi Mili,
spójrzcie proszę jaka urocza. Mam wielką słabość do wiewiórek. Często bywają bohaterkami moich leśnych baśni.
Moi Mili,
w tak ponury dzień trzeba się uśmiechnąć na przekór aurze, czyż nie?
Moi Mili,
zapraszamy serdecznie Małych i Dużych na zajęcia z ilustrowania literatury dziecięcej. Prześlijcie proszę ten plakat do wszystkich, których interesuje rysunek oraz malarstwo. Dziękuję Wam bardzo za cudowne wsparcie!
Moi Mili,
posłuchajcie, jak Ania zachęca do lektury Baśni o Wróżce Zębuszce i Panu Monetce, wydanej przez Wydawnictwo Arti.
Moi Mili,
cudownie jest mieć troszkę wiosny w listopadzie.
Moi Mili,
rękopis "Pana Tadeusza" ukazuje ponadczasowość myśli, słowa, poezji... Piękne i wzruszające doznanie. Warto zajrzeć do Muzeum Adama Mickiewicza.
Moi Mili,
spójrzcie proszę jakiego inspirującego ziemniaczka Ania przywiozła z wycieczki szkolnej. Ba, ma oczka i uśmiecha się do Was.
Moi Mili,
uwielbiam jesienne róże. W ogrodzie mojego dzieciństwa do późnej jesieni kwitła czerwona róża, strzeżona przez uzbrojoną w kolce łodygę. Babcia posadziła ją do przed laty. Nigdy jej nie zawiodła.
Moi Mili,
w ubiegłą sobotę miałam przyjemność gościć na zajęciach z warsztatu powieściopisarza. Wraz z Panią doktor Małgorzatą Kolankowską oraz studentami Uniwersytetu Wrocławskiego rozmawialiśmy o korzyściach płynących z bajkoterapii. To było wartościowe popołudnie i dobrze spędzony czas.
Moi Mili,
życzę Wam dobrego dnia i zapraszam na niedzielne spotkanie z baśnią.
Moi Mili,
dziś życzę Wam mnóstwa słodkości! Czeka Was bardzo cukierkowy wieczór…
Moi Mili,
dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo szczególny. Dlatego też dzielę się z Wami fragmentem wiersza o Mojej Najdroższej Babci oraz babcinymi przepisami na jesienne pyszności z jabłek 🍎.
Moi Mili,
niezwykłe jak literatura splotła się z przyrodą. Zastanawiam się, czy bluszcz był świadomym wyborem...
Moi Mili,
spójrzcie na jesienne, ptasie popołudnie...
Moi Mili,
piękna jest nasza złota, polska jesień, poetycka i barwna...
U naszych stóp złoto i rdza...
Moi Mili,
dyniowe kompozycje zachwycają i zdumiewają fantazją tych, którzy je tworzą. Jedni drążą, drudzy malują, a jeszcze inni robią przetwory i pieką ciasta. Ba, dynia pozostawia wiele możliwości.
Moi Mili,
wokół nas jest wiele czarodziejek i wielu czarodziejów. Rozejrzyjcie się uważnie...
Moi Mili,
dyniowy ludzik pozdrawia Was serdecznie.
Moi Mili, zadomowiła się jesień w parkach i lasach. Pomalowała czupryny drzew, choć niebawem podmuchy wiatru strącą kolorowe liście. Przyjemnie stąpać po szeleszczących dywanach i chłonąć październikowy koloryt.
Moi Mili,
dobra kawa w poniedziałkowym poranek to dobry początek tygodnia...
Moi Mili,
posłuchajcie jesiennej melodii nagranej przez Anię. Zapraszam Was serdecznie na niedzielne spotkanie z baśnią.
Moi Mili,
a może ktoś jutro wybiera się na grzybobranie? Grzybiarzom życzę owocnych zbiorów.
Moi Mili,
w dyniowym zaułku jest bardzo jesiennie... Lubię rdzawy październik.
Moi Mili,
spójrzcie proszę na fotografię Ani.
Miło popatrzeć, czyż nie?
Moi Mili,
życzę Wam słonecznego i owocnego tygodnia. Poranne mgły i popołudniowe słońce wprawiły mnie w melancholijnie jesienny nastrój.
Moi Mili,
w tak pochmurny dzień warto poszukać powodów do uśmiechu.
Moi Mili,
w ten słotny dzień ślę ku Wam troszkę tropikalnych barw.
Moi Mili,
zapraszam Was serdecznie na niedzielne spotkanie z baśnią.
Moi Mili,
na jabłonkach dojrzały owoce. To dlatego Ania postanowiła narysować jesienną gałąź.
Moi Mili,
w jesiennych bukietach odnaleźć można zimowity jak wiosenne krokusy. Spójrzcie proszę na poetyckie zdjęcia Ani.
Moi Mili,
miło rozpocząć tydzień filiżanką kawy, czyż nie?
Moi Mili,
zrobiło się ciut jesiennie i dyniowo...
Moi Mili,
zachęcam Was do wsparcia Pani Eweliny Augustyn. Zebrane środki pozwolą wydać niezwykle wartościową książeczkę poświęconą zagadnieniu adopcji.
-------
https://zrzutka.pl/73vhye?utm_medium=social&utm_source=whatsapp&utm_campaign=sharing_button
Moi Mili,
smutno, gdy świat wokół tonie...
Spójrzcie na piękną ilustrację Agi Kumudy ze zbioru "Baśnie Weroniki".
Moi Mili,
zapraszam serdecznie na anglojęzyczne zakupy. Oby książeczka pomogła zarówno w nauce języka angielskiego, jak i wzruszyła Was swą treścią.
-------
Moi Mili,
życzę Wam, by piękno jesiennych róż, rozwiało wszelkie troski i wywołało promienne uśmiechy.
Moi Mili,
ślę troszkę słońca z Baśniowego Zielonego Wzgórza i zapraszam na niedzielne czytanie baśni.
Moi Mili,
rzęsisty deszcz skąpał świat wokół ... Na niepogodę najlepsza jest słodka herbatka, wiersze i odrobina muzyki w tle.
Moi Mili,
zapraszam serdecznie zarówno dzieci jak i dorosłych na zajęcia z rysunku, malarstwa oraz ilustrowania książek. Wspólnie odnajdziemy sposób, by pokonać jesienną melancholię.
Moi Mili,
dziękuję Wam pięknie za pamięć i przemiłe życzenia urodzinowe! To one stanowią o niezwykłości tego dnia.
Moi Mili,
w pokoiku Ani zagościła jesień. A u Was?
Moi Mili,
oby dojrzałe pomidorki Ani wniosły nieco wesołości w ten dżdżysty, iście jesienny poniedziałek.
Moi Mili,
życzę Wam dobrego dnia i zapraszam na jutrzejsze czytanie baśni. To pierwsza i bardzo ciepła sobota w tym roku szkolnym. Takiego dnia nie należy zmarnować, a zatem czas na spacer.
Moi Mili,
w drodze na Baśniowe Zielone Wzgórze odkryć można cudowne miejsca, pełne skarbów, takich jak czarodziejska kula wykonana przez młodą artystkę.
Moi Mili,
na Baśniowym Zielonym Wzgórzu zaczyna się jesień... Słońce czyni krajobraz radosnym niczym wiosenny czas.
Moi Mili,
Ania wypatrzyła biedronkę w rumiankach. Życzę Wam równie cudownych odkryć.
Moi Mili,
w nowym roku szkolnym życzę Wam mnóstwa powodów do uśmiechu, ciekawych lekcji, sympatycznych nauczycieli oraz co najważniejsze prawdziwych przyjaźni.
Moi Mili,
zapraszam do wysłuchania "Ząbka".
Moi Mili,
w porządnym kurniku każda kura, kurczak i kogut mają swoje imiona. Ot co!
Moi Mili,
natrafiłam wczoraj na link i odbyłam literacką podróż sentymentalną. Drzewo z fotografii doskonale wpisuje się w baśń o drzewie i ptaku.
Moi Mili,
deszcz skąpał świat, a mgła spowiła zieloną dolinę.
Bardzo poetycki krajobraz.
Moi Mili,
żal opuszczać słoneczne Włochy...
Moi Mili :)
Zapraszamy do Ogrodu Botanicznego nad jeziorem Garda, w miejscowości Gardone Riviera.
Moi Mili,
cudownie, że obrazy i czas zatrzymany na fotografiach można będzie przywołać w długie, zimowe wieczory, by ponownie cieszyć się minionym latem...
Moi Mili,
wokół grają cykady. Jest bardzo gorąco i bardzo pięknie.
Dzień dobry Kochani :)
Jesteśmy nad jeziorem Garda. Spójrzcie proszę jak małe kaczuszki czyszczą się biorąc przykład ze swojej mamy.
Kto wie może będą inspiracją dla kolejnej baśni lub innej opowieści :)
Do usłyszenia w niedzielę.
Moi Mili,
chłonę piękno widoków, które ułatwi przetrwanie długich, zimowych dni.
Moi Mili,
przedstawiam Wam kaczego przyjaciela Ani, który ilekroć ją ujrzy, to drepcze ku niej, zabawnie kołysząc kuperkiem.
Moi Mili,
miło poczytać i zapisać to i owo w ocienionym zaułku.
Moi Mili,
tegoroczne Włochy to pasmo upalnych dni, gorących nocy i mnóstwo piękna wokół...
Moi Mili,
z ogromną przyjemnością zapraszam Was do przeczytania karteczki urodzinowej dla Lucy Maud Montgomery. Zajrzyjcie proszę pod link:
https://journaloflmmontgomerystudies.ca/maud150
https://journaloflmmontgomerystudies.ca/news/Maud150/Shared-Values
Moi Mili,
dyszące z gorąca miasteczko zapiera dech w piersiach swym nieodpartym urokiem...
Moi Mili,
ławeczka z książkami zachęca, by przysiąść i poczytać...
Moi Mili,
kaktus znów sprawił mi niespodziankę i zakwitł. Spójrzcie proszę na kwiatki.
Dzień dobry Kochani :)
Chciałam Was dzisiaj zachęcić do lektury anglojęzycznej wersji baśni Drzewo i ptak - The tree and the bird. Książka dostępna na Amazon. Ma duży druk i piękne ilustracje. Jest doskonała dla dzieci uczących się angielskiego.
Zapraszam również na niedzielne czytanie baśni.
-------
https://www.amazon.pl/s?k=the+tree+and+the+bird&__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&crid=3D9BSA7QEU26F&sprefix=the+tree+and+the+bird%2Caps%2C312&ref=nb_sb_noss_1
Moi Mili,
zapraszam do lektury ostatniej części opowieści o ząbku.
Moi Mili,
w wakacyjny czas warto otworzyć się na piękno przyrody.
Moi Mili,
na Baśniowym Zielonym Wzgórzu pięknie rozkwitły słoneczniki. Zrobiło się wesoło i złociście.
Moi Mili, zapraszam serdecznie do lektury mojej baśni w przekładzie na język angielski.
-------
https://www.amazon.pl/Tree-Bird-Weronika-Madryas/dp/B0D8RGR146/ref=sr_1_1?crid=7U9JX77R7U76&dib=eyJ2IjoiMSJ9.PAgV__T53YHW8tc9YAU5XddvEXi4LPHQHtync2ztgwReZIJ-2H7ZskxSLLyn5c3WChrAWDmCboDnnUiDIbOovT78ThRgEm6ON-4C8Oq5lGsuHg1dOXvS_j2zhzwAiAvyFkEZZQh1ZCknolP6uApTZHvaJ_LeL_hqjCXX_WsPKtY3av3seInh7eaReSj80-h6gUJTB8h4AH8c6xVo3FX1XAEGdVRyaCnw50WU-6OaII_dc62RUZqIzPz6PVUbWzDu2uKHXfOWj4hlREnLDiSf99OxuXxudmNKcWxDjjVhc5Q.BVbZmTqJOd0Hd9RJ3l-onTk22zAwev3n0O2e4Pvfy6E&dib_tag=se&keywords=the+tree+and+the+bird&qid=1722538395&sprefix=the+tree+and+the+b%2Caps%2C109&sr=8-1
Moi Mili,
śnieżna sowa we wrocławskim zoo jest równie czarodziejska jak ta powieściowa. Zapewne wiecie do jakiej powieści odnoszą się moje przemyślenia. To taka prosta, wakacyjna zagadka dla miłośników fantastyki, baśni, etc.
Moi Mili,
zapraszam do lektury kolejnej części opowieści o ząbku.
Moi Mili,
w bibliotece przy ulicy Jesiennej, tuż za kotarą ukrywa się baśniowy świat. Wśród kukiełek spotkać można wielu przyjaciół dzieci. Czy niebawem dołączy do nich rudowłosa Ania Shirley? Kto wie...
Moi Mili,
życzę Wam cudownego dalszego ciągu wakacji i zapraszam na niedzielne czytanie baśni.
Moi Mili,
zapraszam do lektury kolejnej części opowieści o ząbku. Niebawem dowiecie się kim jest Doktor Renia, ale póki co to niespodzianka.
Moi Mili,
w upalny czas balkon rozkwitł zachwycająco...
Moi Mili,
dumny paw chętnie pozował do zdjęć Ani. Spójrzcie proszę.
Moi Mili,
piszczy w trawie, szumi w stawie,
że się książę zaszył w żabie.
Trzeba mocno pocałować,
by zaklęcie odczarować.
Niestety, liść pływał zbyt daleko...
Moi Mili,
bociek tu, bociek tam... Bocianie gniazda przykuwają uwagę pięknem wędrownych ptaków.
Moi Mili,
cudowny, bajkowy domek...Dech zapiera.
Moi Mili,
lipcowe słoneczne dni pachną lemoniadą, lodami i latem... Takiej słodkiej beztroski Wam życzę.
Moi Mili,
spójrzcie proszę na budowę z piasku wykonaną przez artystę, którego poznałam w Kołobrzegu.
Moi Mili,
w domku do góry nogami dzieją się sprawy przedziwne.
Moi Mili,
w lipcowym upale tworzę dalsze części opowieści o Ząbku, które niebawem poznacie.
Moi Mili,
zapraszam serdecznie do lektury Ząbka VII.
Moi Mili,
nadmorska foczka z piłką przywodzi wspomnienie wrocławskich krasnali.
Moi Mili,
zapraszam Was serdecznie na wakacyjne, niedzielne czytanie baśni.
Moi Mili,
czy pamiętacie Papkinowe zżymanie się na żądania Klary „Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi, LUBY” z „Zemsty” Aleksandra Fredry? Cóż, któż by przypuszczał, że w drodze nad morze spotkamy krokodyla...
Moi Mili,
życzę Wam, żeby słodki, wakacyjny czas nie przeminął w pośpiechu...
Moi Mili,
miłego dnia Wam życzę.
Moi Mili,
w wakacyjnej liście rzeczy do zrobienia znalazł się zielnik. Taką listę otrzymała Ania od swojej wychowawczyni. Trzeba jeszcze złapać żabę, zrobić mizerię z ogórków, przeczytać książkę, etc. Jak miło być w szkole...
Dzień dobry Kochani :)
Serdecznie zapraszam Was na jutrzejsze spotkanie z baśnią.
Do zobaczenia jutro :)
Moi Mili,
lipcowe krajobrazy pachną latem, łąką i agrestem ...
Moi Mili,
czy wiecie, jak nazywa się ładny cudak, który niespodziewanie wyrósł i zakwitł na Baśniowym Zielonym Wzgórzu?
Moi Mili,
w wakacje miło zadzwonić z różowej budki telefonicznej lub puścić bańki mydlane, czyż nie?
Moi Mili,
już pierwszego dnia wakacji Ania odkryła sympatycznego choć kolczastego osobnika w trawie. Nasz jeżyk Jerzy to najmilszy z wszystkich jeży, czyż nie?
Moi Mili,
zapraszam do przeczytania dalszych dziejów naszego ząbka.
Moi Mili,
rok szkolny dobiegł końca więc pozostaje mi życzyć Wam cudownych wakacji, co też czynię z wielką przyjemnością!
Moi Mili,
przedwakacyjny czas smakuje kawą, lemoniadą i lodami.
Moi Mili,
to niezwykłe, że jako mała dziewczynka chodziłam na spacery z Moją Ukochaną Babcią tą samą parkową alejką, którą dziś chodzę z Moją Ukochaną Anią.
Moi Mili,
jeżeli rysujecie lub malujcie, to zapraszam Was serdecznie do Szkoły Rysunku i Malarstwa Pałacyk na niezwykle interesujące warsztaty, w tym prowadzone przeze mnie zajęcia z ilustrowania literatury dziecięcej. Spotkajmy się w Pałacyku, by malować pędzlem i słowem!
https://www.szkolapalacyk.pl/
Moi Mili,
wczorajsze baśniowe spotkanie z dziećmi było przemiłe, a serce, które otrzymałam, jest wzruszające.
Moi Mili,
rozejrzyjcie się wokół. Świat zakwitł, zapachniał, wypiękniał...
Moi Mili,
na jutrzejsze warsztaty z pierwszoklasistami Ania z Karolinką przygotowały krzyżówkę do opowieści Piórko. Doczekałam się niezwykłych pomocnic.
Moi Mili,
ten rok jest wyjątkowy, ponieważ mija 60 lat od pierwszego polskiego wydania książeczek o Muminkach w przekładzie Ireny Szuch-Wyszomirskiej. To ulubiona lektura Ani. Spójrzcie na figurki z modeliny, które ulepiła Ania.
Moi Mili,
poczytajcie proszę o dalszych losach Ząbka.
Moi Mili,
od kiedy sięgam pamięcią, drogi wijące się pośród pól, łąk i lasów wprawiały mnie w poetycki nastrój...
Moi Mili,
piątkowa kawa ma wyjątkowy smak, czyż nie? Delektując się dzisiejszym popołudniem, zapraszam na niedzielne spotkanie z baśnią.
Moi Mili,
spójrzcie proszę na niezwykłe warsztaty w Muzeum Papiernictwa. Wystarczył kwadrans, by stworzyć własne kartki.
Moi Mili,
spójrzcie proszę na nową rzeźbę Ani Shirley autorstwa Ewy Jangas. Rzeźbiarka znów mnie zachwyciła.
Moi Mili,
przyjemnie spędzić letnie popołudnie w doborowym towarzystwie profesora Zbigniewa Horbowego oraz doktora Wiesława Malki.
Dzień dobry Kochani :)
Z okazji dzisiejszego święta, czyli Dnia Dziecka życzę Wam spełnienia marzeń, cudownych wakacji, które lada dzień się zaczną. Samych piątek w szkole, dużo wakacyjnych przygód i oczywiście tego żebyśmy spotykali się w każdą niedzielę na niedzielnym czytaniu baśni. I jeszcze raz tysiąca, miliona powodów do uśmiechu i radości :)
Moi Mili,
na Baśniowym Zielonym Wzgórzu owocowo, kwiatowo, wiosennie i bardzo pięknie.
Moi Mili,
cytryna też może być słodka...
Moi Mili,
pomnik pianisty w Parku Południowym darzę wielkim sentymentem. Chopin na staw zapatrzony. Uduchowiony, utalentowany, piękny...
Moi Mili,
spójrzcie na zdjęcia uroczej wiewiórki, które Ania zrobiła wczoraj podczas spaceru w parku.
Moi Mili,
wielkimi krokami zbliża się Dzień Mamy. Ania już dziś obdarowała mnie laurkami. Czyż to nie są te najpiękniejsze chwile?
Zatem i ja życzę Wszystkim Mamom pięknej niedzieli.
Moi Mili,
zapraszam na kolejne spotkanie z naszym ząbkiem.
Moi Mili,
czyż taka piwonia kwitnąca na skarpie tuż przy płocie nie inspiruje artystycznych dusz? Z pewnością tak...
Moi Mili,
jak przyjemnie byłoby znaleźć szeleszczący, papierowy list do siebie w takiej uroczej skrzynce pocztowej. Dawny świat miał wiele uroku...
Moi Mili,
dziś pozwolę sobie na miłe wspomnienie. Oto moje książki zilustrowane przed dzieci. Praca nad każdą była dla mnie wielką przyjemnością.
Moi Mili,
przeczytajcie proszę, co słychać u naszego ząbka.
Moi Mili,
toskańskie koty bywają równie niezwykłe jak baśniowe. Tego nazwałabym Melchior.
Moi Mili,
przedstawiam Wam Melchiora, który kilka dni temu dołączył do mojej kolekcji kul. To najbardziej oczytany kot jakiego znam.
Moi Mili,
cóż mam rzec, wśród róż jest po prostu pięknie. Cudowne i pachnące, uzbrojone w kolczaste łodygi, które chronią królowe kwiatów.
Moi Mili,
kaktus nie przestaje kwitnąć. Nadal pojawiają się nowe pączki. Obsypany kwieciem traci swą kolczastość i nie wydaje się groźny...
Moi Mili,
wrocławskie uliczki są pełne uroku, czyż nie?
Moi Mili,
zapraszam do lektury drugiej części wierszyka o Ząbku. A może znacie gabinet stomatologiczny, który zechciałby taką opowiastkę?
Drodzy Autorzy,
zapraszam do przesyłania Waszych propozycji wydawniczych do korekty literackiej! Solidnie zredagowany tekst ma większą szansę na publikację.
Moi Mili,
początek maja rozpieścił nas pogodą. Aż zapachniało latem...
Moi Mili,
dziś przypada Międzynarodowy Dzień Harry'ego Pottera. Nietrudno zatem wybrać lekturę na wieczór.
Moi Mili,
życzę Wam równie uroczych chwil w nadchodzących dniach jak ta na ilustracji Agi Kumudy wykonanej do mojej baśni "Zagubiony cień dreptaka Feliksa".
Moi Mili,
czyż to nie piękne, że świat wokół wreszcie rozkwitł i zapachniał?
Moi Mili,
kaktus pięknieje z dnia na dzień. Spójrzcie proszę.
Moi Mili,
kawka w piątkowe popołudnie smakuje znacznie lepiej niż w poniedziałkowy poranek, czyż nie?
Moi Mili,
zapraszam Was do lektury początku opowieści o ząbku, którą mam nadzieję rozwinąć. Ilustrację zrobiła Ania.
Moi Mili,
spójrzcie proszę na piękny domek Ani. To oczywiście domek dla owadów. Ania jest wielką miłośniczką detektywa Łodygi i bardzo troszczy się o przyrodę.
Moi Mili,
kaktus pomalutku rozkwita i niebawem będzie obsypany kwiatami. Czyż nie jest uroczy?
Moi Mili,
podobno symbolem paryskiego maja są konwalie. Chociaż we Wrocławiu nie są aż tak ważne, to równie pięknie pachną i pozostają tak samo urocze jak te z Paryża.
Moi Mili,
stokrotki to takie miłe kwiatki, że trudno się do nich nie uśmiechnąć. Życzę Wam dziś wielu powodów do uśmiechu.
Moi Mili,
czyż nie jest pięknie, kiedy listki takie młode?
Moi Mili,
na Baśniowym Zielonym Wzgórzu wiosna w pełni. W kwitnących jabłoniach brzęczą pszczoły, a wokół rozbrzmiewa ptasi świergot.
Moi Mili,
znów zakwitły Złociste Dywany. Zachwycające, rozległe, pachnące... Aż chciałoby się zanurzyć w morze złotych kwiatów.
Moi Mili,
wiosny nie wolno przegapić. I choć to dopiero kwiecień przypomina mi się utwór Agnieszki Osieckiej.
"To był maj, pachniała Saska Kępa,
szalonym, zielonym bzem..."
Moi Mili,
życzę Wam wiosny w sercach w ten chłodny, kwietniowy dzień...
Moi Mili,
mój niezawodny kaktus i tej wiosny obsypał się pączkami i niebawem rozkwitnie.
Moi Mili,
miło popatrzeć na kolekcję obrazów skrzata leśnego. Na obrazkach są lotinki z moich baśni i pani Zosia, bohaterka baśni o srebrnej łyżeczce...
Moi Mili,
w oczku wodnym zamieszkała żaba. Być może jest to zaczarowany królewicz. Któż to wie? Tajemnicę wyjaśnić może jedynie pocałunek.
Dzień dobry Kochani :)
Z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych życzę Wam wielu radosnych, spokojnych chwil, pięknej pogody, bardzo szczodrego zajączka, kolorowych pisanek i cudownej wiosny za oknem :)
A my spotykamy się w następną niedzielę, już po świętach, na niedzielnym czytaniu baśni.
Moi Mili,
oby wielkanocne dzieło Ani wywołało wiosenny uśmiech u każdego, kto na nie spojrzy.
Moi Mili,
pomimo chłodu na Baśniowym Zielonym Wzgórzu zaczyna się wiosna.
Moi Mili,
wiosna inspiruje artystów, poetów i sprzyja wyznaniom miłosnym, czyż nie? Zatem pięknej i trwałej miłości Wam życzę...
Moi Mili,
zawsze chciałam pracować w wydawnictwie. Zapewne dlatego odnajduję wiele przyjemności w korekcie literackiej. Pozornie żmudna praca bardzo mnie pochłania...
Moi Mili,
czy topiliście kiedyś Marzannę? Ta z fotografii stoi i patrzy na odchodzącą zimę i wita wiosnę.
Moi Mili,
według Ani stokrotki to najsympatyczniejsze kwiatki. Rzeczywiście są bardzo miłe.
Moi Mili,
oby w pośpiechu dnia powszedniego nie umknęło Wam piękno wiosny...
Moi Mili,
w sobotę nad Baśniowym Zielonym Wzgórzem pojawiły się dwie, cudownie świetliste tęcze. Spójrzcie proszę jakie niezwykłe. Powiadają, że gdzieś na ich nieodgadnionym krańcu skrzat pilnuje garnka ze złotem.
Moi Mili,
czy poznajcie dziewczynkę z ilustracji autorstwa Ani? Już niebawem poznacie przeznaczenie rysunku...
Moi Mili,
przyjemnie, gdy po spotkaniu z przemiłą osobą pozostają słodkie, czekoladowe róże. Takich spotkań życzę Wam tej wiosny.
Moi Mili,
deszczowy ten dzisiejszy wtorek... Dlatego też ślę Wam deszczową ilustrację autorstwa Agi Kumudy z mojej baśni "Zaczarowana dorożka". Baśniowy deszcz był zapowiedzią niezwyklej przygody. Takiego deszczu Wam życzę.
Moi Mili,
życzę Wam wiosny wokół. Niech świat zakwitnie i wypięknieje...
Moi Mili,
wiosna zostawiła pierwsze ślady na Baśniowym Zielonym Wzgórzu.
Moi Mili,
wszechobecne stragany z kwiatami nastroiły mnie poetycko, a zatem zapraszam Was do lektury wiersza.
Weronika Madryas
"Ósmy marca"
Tulipany i prymulki
są dla mamy, babci, córki.
Dla dziewczynek z piątej klasy,
Kasi, Zuzi oraz Basi.
I dla pani od przyrody,
która zaraz da im wody.
Ósmy marca w kwiatach tonie,
weź bukiecik w swoje dłonie!
Moi Mili,
w bajkowym mieście Wrocławiu krasnoludki zapraszają na herbatkę. To bardzo miłe...
Moi Mili,
ślę ku Wam wiosenne cudowności na dobry początek tygodnia.
Moi Mili,
zrobiło się ciepło i słonecznie. Warto pospacerować i poszukać pierwszych śladów wiosny.
Moi Mili,
pracuję obecnie nad wierszykami do elementarza. Wśród skreśleń, nawiasów i znaków zapytania rodzą się krótkie rymowanki... a tu już piątek. Życzę Wam dobrego weekendu i zapraszam na niedzielne spotkanie z baśnią.
Moi Mili,
czyż ten skąpany w słońcu, omszały kamień nie kojarzy się z baśniami? Zapewne gdzieś tam, na poduszce mchu, zdrzemnie się skrzat leśny. Nie trzeba mu przeszkadzać. Lepiej na paluszkach ominąć cudowny, leśny głaz.
Moi Mili,
spójrzcie proszę na przebiśniegi, które zakwitły na Baśniowym Zielonym Wzgórzu.
Moi Mili,
dziś powietrze zapachniało wiosną i parasole nie są potrzebne. Życzę Wam długich spacerów i pięknych widoków, jak te sfotografowane przez Anię.
Moi Mili,
moje kaktusy, na które spoglądam, gdy piszę, rosną niczym grzyby po deszczu. Po maluchach zostało ledwie wspomnienie...
Moi Mili,
jeszcze w lutym zakwitły krzewy. Złociste kwiatki, niczym słoneczka, rozjaśniają pochmurne i dżdżyste dni.
Moi Mili,
pomyślałam sobie, że skoro było ó, to nie może braknąć u, a zatem dziś jeszcze ciut ortograficznie.
Moi Mili,
na kłopoty z ortografią najlepsze są zapadające w pamięć rymowanki. Zapraszam Was zatem do lektury mojego wierszyka „Ówka”.
Moi Mili,
spójrzcie proszę, czyż warzywa nie są inspirujące? Odnajduję coś poetyckiego i malarskiego w zdjęciu zrobionym przez Anię. Być może wrócę jeszcze do tej fotografii, by ubrać ją w słowa...
Moi Mili,
rozejrzyjcie się baczniej wokół. Przyroda zapowiada nadejście wiosny...
Moi Mili,
w cudownie świetlisty dzień ślę Wam uśmiech i zdjęcie domowego ogródka Ani.
Moi Mili,
margaretki to ulubione kwiaty Ani. Spójrzcie proszę jakie są miłe, jakby się uśmiechały.
Moi Mili,
życzę Wam dzisiaj czegoś słodkiego, czegoś czułego i dużo słońca, które we Wrocławiu tak pięknie świeci...
Moi Mili,
tak długo Ania szukała Śpiocha pośród wrocławskich krasnali, aż tu nagle, minionej soboty, wypatrzyła drzemiącego malca.
Moi Mili,
oby ten senny, zimowy czas umiliła Wam smaczna kawusia, doskonała do dzisiejszego pączusia!
Ilustrację wykonała Aga Kumuda.
Moi Mili,
spójrzcie proszę na najbardziej oczytane koty we Wrocławiu.
Moi Mili,
wzruszyłam się, gdy otrzymałam list od Pani Marty Iskierki, pracownicy Wydawnictwa Miniatura z Krakowa. Otóż przed dwoma laty zmarł pan Mieczysław Mączka, założyciel Miniatury i Stowarzyszenia Siwobrodych Poetów. Od tej pory książki niszczeją w nieogrzewanych pomieszczeniach. Miałam przyjemność wydać poezję i prozę dla dzieci w Miniaturze. Książki są przepiękne –ręcznie szyte, oprawiane w płótno lub skórę, ze starannie dobraną szatą graficzną.
Pozwolę sobie przytoczyć list od pani Marty:
„Dzień dobry Pani Weroniko, no cóż, na razie nic się nie zmieniło, ponoszę koszty utrzymania lokalu i księgowości, mogłabym wynająć, ale dawno nie było tam remontu, ani nie mam na to siły, ani środków, ciągle mam nadzieję, ze powstanie gdzieś izba pamięci, gdzie będę mogła przekazać wszystkie pamiątki, Mieczysław całe swe życie poświęcił poetom, urodził się we Wrocławiu i utrzymywał związek z tym miejscem, wielu autorów Miniatury jest z Wrocławia, uczestniczył w targach, był związany z Warszawą jako szef Staromiejskiego Domu Kultury, z Nowym Sączem, założył tam Oficynę Wydawniczą, współpracował z Łemkami, Związkiem Podhalan, zainicjował ich działalność wydawniczą, ale zmarł i nikomu już jest niepotrzebny. Liczył na to, ze znajdzie się grono poetów, którzy będą kontynuowali istnienie Miniatury, po to założył Stowarzyszenie Siwobrodych Poetów, ale czasy są jakie są, wszystko podrożało, wzrosły koszty działalności i nikt nie chce. Pani książki są te same, o których kiedyś już rozmawiałyśmy, mam kłopoty z sercem i ani nie mogę dźwigać, ani stać w kolejce na poczcie, przykre są dla mnie wizyty w Miniaturze, a nawet robienie paczki, bo Mieczysław twierdził, ze ja tego nie potrafię. Może znowu wyślą Panią kiedyś na delegację do Krakowa, to umówimy się w sprawie książek. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego, Marta”
Byłoby cudownie, gdyby ów zacny księgozbiór znalazł swój dom. Pomożecie?
Moi Mili,
a róże Bożego Narodzenia wciąż kwitną w ogrodzie Dziadków Ani. Spójrzcie proszę jakie są piękne.
Moi Mili,
życzę Wam spokojnych, zimowych wieczorów, takich jak ten na ilustracji wykonanej przez Agę Kumudę. Już niebawem ukaże się baśń "Podnóżek", w której odnajdziecie przytulne wnętrze, dziadka i zasłuchaną wnuczkę.
Moi Mili,
śnienie bywa niepokojące lub błogie. Wielu snów nie pamiętamy, ale zdarzają się takie, które na długo pozostają w pamięci. Interpretacje zaczerpnięte z senników nie przekonują uczonych. Pomimo to uczeni także próbują nadać znaczenie snom. Idea social dreaming zakłada wspólne omawianie snów i odkrywaniem ukrytych w nich przekazów. Pomiędzy uczestnikami social dreaming matrix pojawia się owa niezwykła poufałość i więź, które towarzyszą powierzanym tajemnicom. Albowiem sny są bardzo osobiste. Doświadczyłam tej bliskości w grupie EUNAMES European Society for Narrative Medicine and Health Humanities prowadzonej przez Marię Giulię Marini. Śniła Alicja z Krainy Czarów, śnią lotinki z moich baśni... Niektórzy śnią na jawie niczym Piotruś Pan, który nigdy się nie obudził. I chociaż moja prababcia mawiała "sen mara, Bóg wiara", to sesje social dreaming pozwoliły mi głębiej wejrzeć w siebie. Pozostaje mi życzyć Wam spokojnych snów, refleksji nad nimi przy jednoczesnym zachowaniu dystansu...
Moi Mili,
ukończyłam pisanie baśni Podnóżek, do której Ania przygotowała ilustrację na okładkę. To niezwykła opowieść w dużej mierze zainspirowana rzeczywistymi wydarzeniami. Już niebawem będziecie mogli poczytać, a może nawet posłuchać.
Moi Mili,
mija kolejny rok od śmierci Pana Mieczysława Mączki, założyciela Wydawnictwa Miniatura. Książki Miniatury, głównie poezja, były pięknie wydane, ręcznie szyte, oprawiane w płótno lub skórę, z przemyślaną szatą graficzną. Dziś leżą w zamkniętym wydawnictwie i czekają na lepszy czas dla literatury. A gdyby tak stworzyć Instytut Pamięci Miniatury i tam złożyć ów niezwykły intelektualny spadek po zmarłym założycielu Stowarzyszenie Siwobrodych Poetów? Czyż to nie zacna idea, podsunięta mi przez przyjaciółkę Pana Mączki?
Moi Mili,
długie spacery stały się naszą zimową tradycją. Żal wracać do szkolnej rzeczywistości...
Moi Mili,
jeśli chcielibyście na chwilę przenieść się w czasie, to warto zajrzeć do Muzeum Zabawek. Tam, pośród lalek, misiów i żołnierzyków, odkryjecie uroki dzieciństwa z przeszłości.
Moi Mili,
tajemnicza brama i kręte schodki prowadzą do tajemniczego zaułka. Aż chciałoby się zajrzeć i sprawdzić, co tam się kryje.
Moi Mili,
a wokół cisza i spokój...
Moi Mili,
w tak pochmurny dzień ślę Wam jeszcze szczyptę Iluzji na dobry nastrój.
Moi Mili,
niezwykłości towarzyszą nie tylko baśniom. Spójrzcie proszę na fotografie z Muzeum Iluzji.
Moi Mili,
zimny wiatr nie przeszkodził nam w wędrówce krasnoludkowym szlakiem po wrocławskich uliczkach i wdrapaniu się po blisko trzystu schodach na Mostek Pokutnic w Katedrze Św. Marii Magdaleny.
Dzień dobry Kochani :)
We Wrocławiu zaczynają się dzisiaj ferie zimowe. I z tej okazji życzę Wam cudownego wypoczynku, mnóstwo słońca, śniegu, lepienia bałwana, jazdy na sankach, nartach i łyżwach. A jutro zapraszam Was jak co tydzień na niedzielne czytanie baśni.
Moi Mili,
zapraszam Was serdecznie na niedzielne spotkanie z baśnią, podczas którego posłuchacie dalszego ciągu opowieści o sympatycznym doktorze Świstaku.
Moi Mili,
przyjemnie zatrzymać się w uroczym miejscu na kawę, szczególnie po niezwykle inspirujących i ciekawych warsztatach z przekładu literackiego.
Dzień dobry Kochani,
w dzisiejsze Święto Trzech Króli pokażę Wam moją kolekcję szopek w szklanych kulach. Co prawda w żadnej z nich nie ma królów ale i tak są pięknie wykonane i warte uwagi.
Moi Mili,
na Wyspie Księcia Edwarda pamięć o Lucy Maud Montgomery jest nadal żywa. Rudowłosa marzycielka podbiła serca dziewcząt (i zapewne nie tylko dziewcząt) wielu pokoleń i narodowości. Dlatego też w najbliższy poniedziałek na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego odbędzie się druga część spotkania poświęconego przekładom powieści, tym razem skoncentrowana na przekładach angielskim, japońskim i włoskim.
Moi Mili,
życzę Wam zdrowia, mnóstwa powodów do uśmiechu, pogody ducha i świetlistych, bajkowych dni w Nowym Roku.